KSIĄŻĘ PONDICHERRY:
Dziadek Joe opowiedział też Charliemu o tym, że do fabryki pana Wonki nie przychodzą robotnicy ani z niej nie wychodzą. Staruszek powiedział chłopcu, że nie pracują tam zwyczajni (normalni) ludzie. Jednak było już bardzo późno i Charlie musiał iść spać. Dziadek Joe przekazał chłopcu, że resztę opowie mu jutro wieczorem.
- napisał list do pana Wonki,
- chciał, aby cukiernik przyjechał do Indii i wybudował mu ogromny pałac z czekolady,
- Willy Wonka spełnił jego prośbę, zbudował mu pałac, który miał sto pokoi i cały był zrobiony z czekolady deserowej (ciemnej) lub mlecznej (z białej), cegły, cement, okna, ściany, sufity, dywany, obrazy, meble, łóżka - były z czekolady, natomiast w łazience, z kranów płynęła gorąca czekolada,
- jego pałac stopił się w słońcu, bo Książę nie chciał go zjeść, tylko chciał w nim zamieszkać,
- gdy przyszedł gorący dzień i Książę drzemał w sypialni, słońce stopiło jego pałac, a on obudził się i zobaczył, że pływa w wielkim, lepkim czekoladowym jeziorze,
Dziadek Joe opowiedział też Charliemu o tym, że do fabryki pana Wonki nie przychodzą robotnicy ani z niej nie wychodzą. Staruszek powiedział chłopcu, że nie pracują tam zwyczajni (normalni) ludzie. Jednak było już bardzo późno i Charlie musiał iść spać. Dziadek Joe przekazał chłopcu, że resztę opowie mu jutro wieczorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz